Piąta edycja biegu stałą pod dużym znakiem zapytania. Kontuzja dawała się we znaki, ale do klasyfikacji brakowało jednego biegu. Chcąc lub nie musiałem zaliczyć jeden bieg. Wybrałem ten bo co z głowy to z myśli. Żeby nie dać się zbyt wielkiej presji w domu zostawiłem pasek od HR, a do ręki wcisnąłem kamerę.
Bieg faktycznie zaliczyłem na spokojnie bo w czasie 28 min 46 sek czuli tempo 6.01 min/km
Kręcenie w trakcie biegu nie jest proste ale przy wyłączeniu rywalizacji daje radę.
Film dostępny nas portalu MAGISTO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz